Mathias - 2009-04-18 11:57:00

Chciałbym, abyśmy przedyskutowali różnice między wydarzeniami z powieści a z filmu, bo jest ich sporo. Nie które są bardziej rażące, inne mniej.

Wg mnie największą zbrodnią było usunięcie z wydarzeń w filmowej wersji LOTR powstania w Shire. Ujęli w ten sposób chwały plemieniu hobbitów i ich waleczności. Z ekranizacji wynika, że mają oni w życiu z górki, nie muszą się niczym przejmować. Jak tak można? Najbardziej mnie to wkurzyło z powodu Pippina i Meriadoca, którzy przecież cały ten bunt organizowali. Przez to niektórzy głupcy, po obejrzeniu tylko filmu, mogliby powiedzieć, iż nie spełnili oni żadnej większej roli w Drużynie (zwłaszcza Merry).
Co za tym idzie, nie pokazano też śmierci Sarumana. Przecież to ona miała pokazać, że nawet największe szumowiny (czyt. Grima) mogą zrobić coś dobrego, chociażby ze złości.
Najgorzej wypadła 3. część na ekranie. Zabrakło w niej wielu ważnych wydarzeń.

Zapraszam do dyskusji.

Ancalagon - 2009-04-22 14:49:56

No to tak wymienię po myślniku moje uwagi, które akurat teraz mi do głowy wpadają:
-Brak Toma Bombadila, Jeleniska, Starego Lasu, Kurhanów - zbrodnia.
-W pojedynku w Minas Tirith to Gandalf wygrał z Nazgulem, nie odwrotnie... I nikt Gandalfowi nie zniszczył różdżki!
-Pod Helmowym Jarem na pomoc przybył Erkenbrand (jakoś tak się nazywał), a nie Eomer, którego gdzieś wcześniej wywiało...
-Saruman w filmie zginął na szczycie Orthancu, a nie w Shire.
-Aragorn ściął głowę Ustom Saurona przed Czarną Bramą - wyssane z palca.

To na razie tyle. :)

Mathias - 2009-04-22 20:42:44

Dokładnie. To, co do tej pory wymieniliśmy to faktyczne zbrodnie. Jednak nie wszystkie różnice to wady. Chociażby bitwa na Polach Pellenoru: w książce drastycznie skrócona (widać, że Tolkien chciał już ją szybko skończyć), w filmie - wspaniale przedłużona. Tak więc jest parę takich pozytywnych zmian, ale jednak niezbyt wiele.

Dodam jeszcze, że taką negatywną (choć można by się sprzeczać) różnicą względem oryginału jest stosunek Denethora do Faramira. W filmie ukazano Namiestnika jako niesprawiedliwego, podłego, faworyzującego Boromira, wysyłającego na pewną śmierć Faramira. W książce było dużo inaczej, Denethor faktycznie faworyzował syna pierworodnego, ale nie aż do tego stopnia!

Sauron - 2009-04-22 21:33:30

Ja bym dodał, że tylko Aragorn, Legolas, Gimli poszli na Trakt Umarłych. Przecież był jeszcze Halbarad i chyba inni Czatownicy. Jeszcze zabrakło Beregonda, też nieco ważnej postaci, bo chciał ocalić Faramira przed Denetorem.

Mathias - 2009-04-23 08:46:00

Dokładnie, na Ścieżki Umarłych poszedł cały oddział Halbarada wraz z trójką bohaterów. No a usunięcie Beregonda, który przecież zaryzykował życiem i dobrym imieniem swojej rodziny, to zbrodnia.

Sauron - 2009-04-23 11:17:42

Piękne widoczki, akcja i muzyka zakrywają mocno okrojoną fabułę, ale musieliby zrobić jeszcze jedną część, żęby to wszystko pokazać. Lenistwo? Szkoda kasy?

www.tolkien.pun.pl ciechocinek hotele