Czy wg was podział LOTR na tomy był potrzebny (pomijając fakt, że książka jest gruba)? Bo wg mnie nie. Na Księgi - ok, bo trzeba było poprowadzić kilka jednoczesnych wątków dziejących się gdzie indziej, ale tomy? Przecież one tylko razem tworzą spójną, sensowną całość. Dla przykładu - Harry Potter jest podzielony na 7 części, ale każda praktycznie opowiada o czymś nowym. Natomiast we Władcy jest to nadal ta sama opowieść.
A co wy o tym powiecie?
Offline
Myślę, że to coś jak serial: tworzy spójną całość, ale jednak w całości byłby za długi. A emocje stwją się większe, gdy czeka się na nowy odcinek. Podobnie jest z książkami - fani muszą mieć na co czekać.
Offline